Rys historyczny
Część II - Nowy początekPo wycofaniu z miasta wojsk niemieckich na początku maja 1945 roku, dzięki ofiarności kilkuosobowej załogi zakładu udało się zabezpieczyć urządzenia i sprzęt, a także surowce (jeden z pracowników - Karol Michaliczek - celowo zatopił wejście do zbiorników zawierających zapas moszczu, dzięki czemu półfabrykat uratowano przed zniszczeniem). Przystąpiono do naprawy częściowo uszkodzonych przez okupanta maszyn i we wrześniu 1945 roku uruchomiono zakład ponownie. Początki były trudne, choćby ze względu na braki surowcowe, a załoga za własne pieniądze kupowała m.in. niezbędny do produkcji cukier i rozprowadzała wyroby własnymi środkami transportu. Tak rozpoczął się nowy etap w działalności cieszyńskiej fabryki.
W lutym 1946 roku powstała Spółdzielnia Eksploatacji Ubocznych Użytków Leśnych „Las” z siedzibą w Warszawie, która utworzyła 18 okręgów na terenie całego kraju oraz dzierżawiła zakłady przemysłowe m.in. w postaci tartaku i stolarni w Tczewie i Fordonie oraz „Fabryki Soków” w Cieszynie (ówczesna oficjalna nazwa cieszyńskiego „Lasu” brzmiała „Państwowe Zamkowe Zakłady Przemysłowe Cieszyn - Błogocice” i należały one do Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie). Zakres działalności Spółdzielni był szeroki i obejmował: eksploatację i przetwórstwo płodów leśnych, działalność tartaków i stolarni, transport, produkcję mebli, narzędzi leśnych, umundurowania i odznak służbowych, prace techniczno-leśne oraz działalność wydawniczą.
W powojennych warunkach zarzucono zupełnie w cieszyńskim zakładzie produkcję alkoholi wysokoprocentowych skupiając się na sokach (ówcześnie mocno słodzonych), „płynnych owocach” lub „leśnych owocach” (to odpowiednik dzisiejszych soków – bez dodatków cukrów), ekstraktach i moszczach. Prowadzono również produkcję win owocowych i innych przetworów owocowo-warzywnych. Produkcja cieszyńskiej fabryki szybko wzrastała: w roku 1947 wyniosła już ponad 0,5 mln litrów rozmaitych wyrobów, a w roku 1949 przeszło 0,7 mln litrów.
1 stycznia 1950 roku Spółdzielnia została upaństwowiona tworząc Państwową Centralę Leśnych Produktów Niedrzewnych „Las”, przekształconą w roku 1955 w Centralny Zarząd Leśnej Produkcji Niedrzewnej „Las”, które podlegały Ministerstwu Leśnictwa (od roku 1956 Ministerstwu Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego). Dla cieszyńskiego zakładu miało to oznaczać nowe możliwości finansowania i rozwoju.
W roku 1953 dyrektorem zakładu został Alojzy Jurczyk. Nowy zarządzający podjął energiczne działania zmierzające nie tylko do zwiększenia produkcji, ale także poprawy warunków pracy, która odbywała się w budynkach i pomieszczeniach jeszcze z XIX wieku, o znacznym stopniu dekapitalizacji. W latach 1954-1955 wybudowano nowy budynek socjalny mieszczący świetlicę, bibliotekę, kuchnię, pralnię i suszarnię wraz z osobnym wejściem do zakładu od strony alei Jana Łyska. W październiku 1956 roku zlecono warszawskiemu Biuru Urządzania Lasów i Projektów Leśnictwa inwentaryzację obiektów zakładowych pod ewentualną rozbudowę. Zakład składał się wówczas z głównego budynku produkcyjnego o powierzchni 1934,9 m² i kubaturze 8149,76 m³ mieszczącego leżakownię (najstarszy obiekt zakładowy), rozlewnię soków, „oddział produkcji marmelady”, kotłownię, stolarnię, laboratorium, warsztaty i magazyny, budynku tłoczni i magazynu o powierzchni 547,3 m² i kubaturze 3157,56 m³, połączonych: budynku biurowego o powierzchni 134,33 m² i fermentowni o powierzchni 98,06 m² i kubaturze 509,91 m³ oraz portierni o powierzchni 51 m². „Stan zniszczenia” poszczególnych elementów infrastruktury Biuro oceniło na od 15% (budynek portierni) do 40% (ściany zewnętrzne tłoczni i magazynu). Zaprojektowano wówczas nowy budynek biurowy z pokojami gościnnymi, którego jednak nie zrealizowano.
W celu sprawniejszej dystrybucji wyrobów podjęto starania o zakup nowych samochodów dostawczych. Zakład posiadał co prawda dwa brytyjskie samochody ciężarowe Austin z początku lat 40., jednakże brak dostępnych części uniemożliwiał ich eksploatację i w roku 1958 postanowiono ostatecznie je sprzedać. Do końca lat 50. transportowano produkty do okolicznych odbiorców przy pomocy konnego zaprzęgu powożonego przez p. Kostkę (stajnia znajdowała się w najstarszej części zakładu, przy ulicy Żeromskiego), następnie zakupiono Nysę, a na potrzeby służbowych podróży dyrektora beżową Warszawę 201.
Dzięki inicjatywie dyrektora Jurczyka w styczniu 1956 roku zakład odwiedziła delegacja z Niemieckiej Republiki Demokratycznej z dyrektorem departamentu Ministerstwa Leśnictwa w Berlinie na czele, a w styczniu 1959 roku zakład zajął I miejsce we współzawodnictwie międzyzakładowym. Asortyment składał się wówczas z soków w opakowaniach 0,25 l, 0,5 l i litrowych (czarna jagoda, brusznica, żurawina), „owoców w płynie” (malinowy, malinowo-różany, malinowo-żurawinowy, żurawinowo-brusznicowy), czy marmolady (pakowanej w drewniane pudełka o pojemności 5 kg). Wtedy też nawiązano trwającą do końca lat 80. współpracę z „Baltoną” dostarczając produkty zakładów na statki Polskich Linii Oceanicznych i rozpoczęto eksport do krajów zachodnich.
W roku 1959 Centralny Zarząd Leśnej Produkcji Niedrzewnej „Las” utworzył Zjednoczenie Produkcji Niedrzewnej, które w roku 1965 przekształcono w Zjednoczenie Produkcji Leśnej „Las”. Zarządzało ono szesnastoma Przedsiębiorstwami Produkcji Leśnej „Las”, a głównym jego celem istnienia była nadal szeroko pojęta uboczna produkcja leśna, a zatem zbiór runa leśnego, jego przetwórstwo i ewentualnie dostawy eksportowe. Przed każdym sezonem organizowano 4,5-6 tysięcy zbiorczych punktów pozyskiwania płodów runa leśnego, a pracowało wówczas 200-300 tysięcy zbieraczy. Jednocześnie Zjednoczenie nakreślało plany i centralnie sterowało zakresem ubocznej produkcji leśnej (np. w grudniu 1959 roku dyrektor cieszyńskiego zakładu Alojzy Jurczyk skarżył się w Głosie Ziemi Cieszyńskiej, że: „Przez całe cztery miesiące ludzie pili wina nieomal tylko tanie, a my produkujemy na polecenie naszego Zjednoczenia tylko wina droższe” przez co wypracowano mniejszy zysk). W tym czasie Cieszyńskie Zakłady Przetwórcze „Las” w Cieszynie (bo tak brzmiała nazwa zakładów od roku 1957) podlegały Katowickiemu Przedsiębiorstwu Produkcji Leśnej „Las” z siedzibą w Wojkowicach.
W październiku 1959 roku planowano zwiększenie produkcji, co osiągnięto w czerwcu roku 1960 po montażu trzykrotnie wydajniejszej nowej tłoczni. Podczas kampanii we wrześniu 1960 roku zanotowano nadmiar żurawiny, brusznicy, jarzębiny, tarniny, róży i jabłek oraz brak czarnej porzeczki (którą trzeba było dokupić ze względu na produkcję soków dla „Baltony”).
W grudniu 1960 roku ukazał się w tygodniku „Głos Ziemi Cieszyńskiej” obszerny artykuł Lecha Korczyńskiego, który określał zakład jako przestarzały i niedoinwestowany, o którego sukcesach stanowi wyłącznie doświadczenie i ambicja pracowników, głównie kobiet. Opisał on ich ciężką pracę i jej sezonowość (latem i jesienią robi się zapasy w postaci moszczu konserwowanego chemicznie (do win, stąd zawartość siarki) i pasteryzowanego (do soków)), a także szeroki asortyment produktów zakładu: od soków niskosłodzonych, przez syropy, „owoce w płynie”, kończąc na winach i miodach pitnych („Trójniak Cieszyński”). W zakładzie pracowało wówczas ok. 200 osób, w tym ok. 18 osób zatrudnionych na stanowiskach biurowych. Nie wspomniał jednak o fakcie, że we wrześniu 1960 roku powstał w Biurze Studiów i Projektów Typowych Budownictwa Przemysłowego w Warszawie projekt największej rozbudowy fabryki. Zaplanowano (po wyburzeniu starego budynku tłoczni i magazynu) budowę nowej parterowej tłoczni z warsztatami pomocniczymi i garażami o powierzchni 899 m² i kubaturze 3723 m³, nowej portierni o powierzchni 70 m², magazynu moszczy przy istniejącej świetlicy o powierzchni 186 m² i kubaturze 590 m³, pomieszczenia regeneracji płyt filtracyjnych o powierzchni 36 m² i kubaturze 121 m³ (zlikwidowanej jeszcze w latach 70.) oraz nadbudowę budynku produkcyjnego. W grudniu 1960 roku, po otrzymaniu 5,5 mln złotych na modernizację, rozpoczęto prace.
Rozbudowa pozwoliła nie tylko na zwiększenie produkcji i poprawę warunków pracy, ale także na poszerzenie asortymentu, nad którym stale pracował dział laboratoryjny. Poprawiła się także jakość oferowanych produktów, które mogły teraz konkurować nie tylko z wyrobami krajowymi, ale także zdobywać nagrody za granicą, co było niezwykle pożądane, ze względu na potencjalne dewizy uzyskane z eksportu. W roku 1962 na wystawie w Brukseli niskosłodzony sok z czarnej porzeczki otrzymał srebrny medal, a niskosłodzony sok z jagody medal brązowy, z kolei w roku 1964 niskosłodzony sok czereśniowy otrzymał na wystawie w Paryżu złoty medal (było to pierwsze wyróżnienie tego typu dla polskiego produktu).
W latach 60. powstało Biuro Znaku Jakości przyznające znak jakości „1” i znak światowej jakości „Q” (przekształcone następnie w Centralne Biuro Jakości Wyrobów), dzięki którym konsument mógł mieć pewność co do wysokiej jakości produktu poprzez badania i oceny ekspertów. Już od początku jego istnienia cieszyński zakład przedstawiał najlepsze ze swoich produktów do oceny tej instytucji. Do roku 1970 pięć gatunków soków otrzymało znak jakości „1” (w tym sok niskosłodzony z czarnej porzeczki, sok orzeźwiający witaminowy jabłkowo-różany, sok niskosłodzony wieloowocowy „Leśny”, czy sok wieloowocowy niskosłodzony „Hutnik”), a sok z brusznicy światowy znak jakości „Q”. Certyfikaty przyznające znaki jakości były wydawane na określony czas, po którym zakład musiał ponownie udowodnić wysoką jakość produktu, aby go przedłużyć. Soki z cieszyńskich zakładów posiadały znak jakości „1” jeszcze pod koniec lat 70.
W grudniu 1965 roku zakład rozpisał przetarg na budowę nowej leżakowni win, która powstała wraz z kolejnym magazynem moszczy na miejscu dawnej tłoczni soków przylegającej bezpośrednio do budynku administracyjnego.
W czerwcu 1966 roku cieszyński „Las” wystawiał na Targach Poznańskich 10 gatunków soków niskosłodzonych, miód pitny, sok z czarnej porzeczki i sok z brusznicy, a we wrześniu 1966 roku podczas kolejnej kampanii przekroczono limit zakupu owoców z 80 tys. ton na 140 tys. ton, jednocześnie zamiast 7 ton czarnej porzeczki zakupując 20 ton tego owocu. Dobre wyniki finansowe umożliwiły przeprowadzenie imprezy z okazji zakończenia kampanii, na którą zaproszono emerytów, jednocześnie powołując dla nich fundusz pomocy.
Koniec lat 60. to także czas opracowania receptury i wdrożenia do produkcji wieloowocowego soku niskosłodzonego „Hutnik”, który stał się jednym z ważniejszych produktów zakładu.
Produkcja zakładu stale się zwiększała i w marcu 1968 roku cieszyński „Las” rozpisał przetarg na rozlewaczkę obrotową do win, która znacznie przyspieszyła i ułatwiła pracę.
W latach 60. zakład prowadził również działania kulturalno-oświatowe i wspierał lokalny sport. W roku 1964 Cieszyńskie Zakłady Przetwórcze „Las” w Cieszynie wyposażyły pracownie szkoły podstawowej w Kończycach Małych (obecnie Szkoła Podstawowa im. Jarosława Dąbrowskiego) w pomoce naukowe, a w czerwcu 1969 roku objęły opieką organizacyjną i finansową sekcję tenisa stołowego w połączonych cieszyńskich klubach sportowych „Piast” i „Stal”. W zakładzie funkcjonowało koło Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, z sekcjami szachów i tenista stołowego (największym sukcesem było zajęcie przez szachistów i tenisistów stołowych trzeciego miejsca na Wojewódzkiej Spartakiadzie Związków Zawodowych Leśników i Drzewiarzy w roku 1971).
W roku 1969 na emeryturę odszedł dotychczasowy dyrektor Alojzy Jurczyk, a nowym dyrektorem został Jan Zamarski.
Copyright © Maciej Dembiniok 2024